Żuk na Dolnym Śląsku – kronika

No to dojechaliśmy:) Tylko 11 godzin jazdy, łoskot w uszach, ale oto Żuk u celu, na dolnośląskim podwórku, gotów do akcji.

IMGP1081miniMakowice pod Świdnicą – jest cień! można brać się za zdjęcia

Makowice

Pierwszy plenerowy kolodion na Dolnym Śląsku można uznać za udany

Po drodze taki fajny most – szybki postój, chemia rozlana i jest! Jednak w plenerze pracuje się inaczej więc zdjęcie nie aż tak doskonałe jak by się chciało, ale coraz bardziej mi się to podoba.

Most-kolejowy

Mnóstwo co ciekawszych zabytków Dolnego Śląska pojechało po wojnie do Warszwy ( i nie wróciło). Na Dolnym Śląsku za to zostały klimaty jak po Powstaniu Warszawskim. Nic dziwnego, że najnowszy film mu poświęcony powstaje w Walimiu. Oczywiście nie mogłem sobie darować.

Walim-1Za mną – prawie jak Warszawa 1945

Walim-2

Upał 37 w cieniu. Kolodion tego dnia został w domu. Nam towarzyszyło za to pytanie – dojedzie czy nie dojedzie. Trzeba było przebić się przez przełęcz; zgrzeje się czy nie zgrzeje… Dał radę; ale ledwo ledwo. Plamy nie są na matrycy – to owady na przedniej szybie.

kotlina-kłodzka

Dzień przerwy. Żuk w stodole (a więc w cieniu), małolat przed obiektywem

sebastian

Pora wrócić w trasę. A na trasie jedlina

Jedlina2

Szybki podgląd na matówce

jedlinazdr1

I jest kolejny kolodion

Jedlina3

W międzyczasie trwają poszukiwania fajnego miejsca na warsztaty.

SokolecNada się czy nie nada?

Grzmiąca

A może tutaj?

Mała-Sowa

I na dobry koniec – Środa Śląska

Środa-Śląska-2